A mnie się diabeł śni

Santor Irena

Naftowa lampa ze śpiącą ćmą 
Drżący płomień całuje jej skrzydła 
Coś niedobrze między tobą i mną 
Popatrz to przez ciebie tak zbrzydłam 
Oczy twoje zieloność kamieni 
Znów odchodzisz myślami o zmroku 
Kto mi ciebie odebrał odmienił 
I gdzie jesteś tamten sprzed roku… 

A mnie się diabeł śni 
Przychodzi nocą i 
Zabiera moje łzy 
Gra bossa-novę 
Lecz niepokoi mnie 
tak dziwnie śmieje się 
Czy aby tylko chce 
Grać bossa-novę… 

Kolejny pasjans i wróżba zła 
Inna dama do króla zwrócona 
Tak zadręcza głupie serce ta gra 
Słyszysz wołam ciebie szalona… 
Puste dłonie w nefrytach pierścieni 
Dokąd pójdę wstrzymana w pół kroku 
Kto mi ciebie odebrał odmienił 
I gdzie jesteś tamten sprzed roku 

Szalone moje sny 
A w nich kosmaty Zły 
Może to jesteś ty 
Grasz bossa-novę 
Wspomnienie jest jak rdza 
Cos jeszcze w sercu drga 
Lecz teraz niech pan gra 
Gra bossa-novę… 

Złocista kotka pod dłonią twa 
Cicho mruczy bezbożne pacierze 
Więc złudzeniem było wszystko i mgłą 
Koniec lecz ja ciągle nie wierzę… 
Słodki zapach więdnących gardenii 
Szalałem smutku owija nas wokół 
Kto mi ciebie odebrał odmienił 
I gdzie jesteś tamten sprzed roku 

Niech noc bez końca trwa 
Gdzie ty tam z tobą ja 
Już krąg siódmego dna 
Graj bossa-novę 
W tym śnie mi nie jest źle 
Niech dzieje się co chce 
Odejdzie ktoś czy nie… 
Graj bossa-novę!


Zdroj: http://zpevnik.wz.cz