Jakże do tego przywyknę, Jakże z tym się oswoję, Jak cię ogarnę, przeniknę, Umiłowanie moje. Jakie ci zerwę liście, Jakim osypię pąkowiem, Co ci, jedyna, na przyjście Twoje najdroższe odpowiem. Jak ci się oddam cały, Co z siebie całego powierzę, W mym szczęściu, w mym lęku nieśmiały, Dawno do ciebie należę. I tylko przywyknąć nie umiem I tylko jeszcze się boję, Jak cię ogarnę, zrozumiem, Umiłowanie moje.