Tam tam taram,taram,taram,taram
Tam taram,taram,taram
1.Papieros w dłoni cicho zgasł,siedze sam,późno już
Za oknem księżyc świeci sam,i dobrze mu tak,jest nas dwóch
Znów próbuję cofnąć czas,boję się,że nie zmienię nic
I godzinami patrzę jak,obok mnie,niespokojnie śpisz
Tam tam taram,taram,taram
2.Powietrze ma chemiczny smak,leczę strach,oddechem z twoich ust
Zaciągam się kolejny raz,i trzymam tak,w płucach zapach twój
I boję się każdego dnia,że pęknie nam,pod nogami lód
I co po drodze czeka nas,nie chce myśleć już
Ref.:Nie ważne co nadchodzi,chcesz tego czy nie?
Nie zawsze będzie tak,wstaje nowy dzień
I właśnie o to chodzi,o to chodzi wiem
Nie zasnę dzisiaj sam
Nanananaram
Tam tam taram,taram,taram,taram
Tam taram,taram,taram
3.Przepraszam Cię ostatni raz,więcej tak,nie chcę już się czuć
Zamykam oczy,lalala,i czekam na twój ruch
A jeśli pójdzie coś nie tak,i siebie znać,nie będziemy już
Nie powiem jak mi Ciebie brak,bo nie ma takich słów
Ref.:Nie ważne co nadchodzi,chcesz tego czy nie?
Nie zawsze będzie tak,wstaje nowy dzień
I właśnie o to chodzi,o to chodzi wiem
Nie zasnę dzisiaj sam
Nanananaram
Nie ważne co nadchodzi,chcesz tego czy nie?
Nie zawsze będzie tak,wstaje nowy dzień
I właśnie o to chodzi,o to chodzi wiem
O to chodzi wiem
Nananana
Tam taram,taram,taram...