Co dzień, co dzień
Pytam siebie, gdy idę pod wiatr
Kiedy jasny wydaje się ślad
Lub gdy wszystko się myli i rwie
Czy jeszcze zdążę, czy nie
Czy jeszcze zdążę, czy nie
Choć raz, choć raz
Gdy miłości oślepi cię blask
I gdy nagle zatrzyma się czas
Poczuć, że to jest to, czego chcę
Czy jeszcze zdążę, czy nie
Czy jeszcze zdążę, czy nie
Chcę znać radości słowa
I przegranej gorzki smak
Czy jeszcze zdążę?
Chcę brać szczęście garściami
Właśnie wtedy, gdy go brak
Czy jeszcze zdążę choć raz, choć raz
Gdy miłości oślepi mnie blask
Poczuć, że to jest to, czego chcę
Czy jeszcze zdążę, czy nie
Czy jeszcze zdążę, czy nie
Czy jeszcze zdążę choć raz
Choć jeden raz?
Chcę znać radości słowa
I przegranej gorzki smak
Czy jeszcze zdążę?
Chcę brać szczęście garściami
Właśnie wtedy, gdy go brak
Czy jeszcze zdążę choć raz, choć raz
Gdy miłości oślepi mnie blask
Poczuć, że to jest to, czego chcę
Czy jeszcze zdążę, czy nie?
Czy jeszcze zdążę, czy nie?
Czy jeszcze zdążę?